Osobiście woli, żeby wołać na nią Lou. Tak jest i krócej, i wygodniej, jednak nie przeszkadza jej, kiedy ktoś używa pełnego imienia. Ani jeśli woła po nazwisku. W zasadzie to wszystko jej jedno, to nie są istotne sprawy.

Sprawia wrażenie zamkniętej, nieufnej. Jednak jeśli poznać ją bliżej, to okazuje się że jest dość otwarta na relacje międzyludzkie, a czasami nawet się uśmiecha.

Ma kota, który nazywa się.. Lou. Jest to młody, spokojny kociak. Bardzo często do niego mówi (kiedy jest sama) i praktycznie się z nim nie rozstaje. Kot zawsze za nią podąża. Otrzymała go od babci na rozpoczęcie nauki w Hogwarcie i przelała na niego całą miłość, którą w sobie dusiła po utracie rodziców.

Dziewczyna ma krótkie, czarne włosy z prostą grzywką. Nigdy ich nie związuje.
Jest dość niska, szczupła. Najczęściej chodzi ubrana na czarno i czerwono, albo całkiem czarno. Zawsze nosi krótkie, czarne spódnice ze względu na ortezę, którą nosi na lewej nodze. Do tego najczęściej czarne rajstopy w różne wzorki, a jak jest zimno - zakolanówki.

No właśnie, orteza. Wszystko zaczęło się od wypadku samochodowego, w którym zginęli oboje jej rodzice. W jego wyniku Lou wyszła praktycznie bez szwanku (oczywiście w porównaniu do rodziców), skończyło się tylko na kilku małych złamaniach i jednym dość poważnym. Złamanie jej nogi było skomplikowane, a zrastanie się kości bolesne i długotrwałe. Pech chciał, że około miesiąc po zdjęciu gipsu złamała nogę ponownie w wyniku niefortunnego upadku z konia. Znowu gips i długi powrót do zdrowia. Od tamtej pory na stałe nosi ortezę, która może wygląda prowizorycznie, ale spełnia swoją rolę. Odciąża staw, a przede wszystkim dzięki niej dziewczyna pamięta o tym, żeby szczególnie uważać na nogę, która już nigdy nie powróci do pierwotnej sprawności. Czasami ból nawraca i wtedy Louise utyka cały dzień; nie ma na to reguły, wtedy musi używać laski. Typowo mugolskie rozwiązanie.

Zastosowano na niej mugolskie metody leczenia, jeśli chodzi o nogę - gips i kule, na zmianę z wózkiem inwalidzkim.

Jej babcia (jak się później okazało) była czarownicą. Po wypadku zabrała Lou do siebie i się nią zajęła. Dziewczyna zadręczała się psychicznie po śmierci rodziców, mimo że nie miała na to żadnego wpływu i nie mogła temu zapobiec. Ubolewała też nad swoją utraconą sprawnością. Odmawiała jedzenia i uczęszczania do mugolskiej szkoły. Któregoś długiego, jesiennego wieczora babcia opowiedziała jej o wszystkim - o sobie samej, o rodzicach, o Lou. Na koniec opowieści wręczyła jej list z Hogwartu, a na drugi dzień zabrała na Ulicę Pokątną. Wierzyła, że dzięki zgłębianiu magii dziewczyna łatwiej pogodzi się z utratą rodziców.

Poza tym, przecież nie powinno się przeciwstawiać własnemu losowi - właśnie te słowa padły z ust jej babci, kiedy wręczała jej małego Lou jako prezent na rozpoczęcie nauki w Hogwarcie. Lou nigdy nikomu nie zdradziła historii swojej ortezy.

Tak trafiła w mury Hogwartu, wciąż oszołomiona. Przez pierwsze lata z nikim nie rozmawiała, próbując przywyknąć do nowej sytuacji.

Wiek:
15 lat

Dom:
Ravenclaw

Historia:
Jest sierotą. Wiodła spokojne dzieciństwo, mieszkając z rodzicami w małym domu na uboczu.
W dzień tragedii znajdowała się poza domem, w pobliskim lesie, zbierając kwiaty, które miała zamiar potem wręczyć matce z okazji jej urodzin. Naraz usłyszała hałas i tętent kopyt, rozlegający się niedaleko niej. Grupa nieznanych jej osób zmierzała w stronę jej chaty, w której znajdowali się rodzice. Instynktownie wyczuła, że to nie są dobrzy ludzie... Cichym gwizdem przywołała do siebie Dharmę, która pasła się nieopodal. Trzymała ją mocno za uprząż, patrząc na to wszystko, co się działo przy jej domu. Jedyne słowo, jakie mogła wychwycić wśród tych wykrzykiwanych przez grupę osób, brzmiało "czarownica".
Po kilku minutach w jej oczach zaczęły się odbijać płomienie, ogarniające coraz szybciej dom, w którym spali jej rodzice.

Charakter:
Przed śmiercią jej rodziców, jak to dziecko... Szczęśliwa, roześmiana. Po tragedii stała się poważna. Zbyt poważna jak na swój wiek. Cicha. Nieufna. Unikająca ludzi. Tak było z początku, jednak wraz z latami upływającymi w szkole magii dziewczyna coraz bardziej zaczęła otwierać się na innych, a najbardziej pomogło jej w tym dołączenie do drużyny Q.

Status krwi:
półkrwi

Powiązanie z główną postacią:
dobre znajome, Lauren pomagała Puchonce wdrożyć się w Hogwart na jej pierwszym roku.

Wygląd:
foto wyżej