Logowanie
Instagram
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2)
fuerte
3)
Katherine_Pierce
4)
Sam Quest
5)
Shanti Black
6)
monciakund
7)
ania919
8)
ulka_black_potter
9)
losiek13
10)
Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Anime
|
|
![]() |
Dodany dnia 02.11.2013 11:26
|
![]() ![]() Pochwały: 39 Postów: 3409 Dom: ![]() Punkty: 36651 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
<Remont> Edytowane przez ![]() ![]() Christian. ![]() Bo liczy się to, co masz w środku. ![]() Ale czasami warto założyć maskę. ![]() "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
![]() |
Dodany dnia 02.11.2013 20:37
|
![]() ![]() Pochwały: 5 Postów: 1071 Dom: ![]() Punkty: 15461 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 24.07.13 |
Myhyhyhyhyhy <333 Kreska mi się w tym stylu bardzo podoba, jest bardzo charakterystyczna. No nie przesadzajmy, że jestem fanem, moja wiedza w sumie ogranicza sie do dwóch serii z jetixa ![]() Ah, i jeszcze Pokemony! Nigdy nie wiedziałam o co w tych chodzi, każdy odcinek był dla mnie wyrwany z kontekstu bo nie udawało mi sie oglądać ich po kolei. Mimo to bardzo to lubiłam i cieszy się mordka, że chociaż Pokemony jeszcze puszczają na kanałach dla dzieci. Tyle wspomnien... [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=7-9RNz449sQ[/youtube] Glanek, jopro - jak zwał, tak zawał ![]() Jeżeli jesteś amatorem (lub amatorką) twórczości Borszewicza, to możemy się ożenić |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.11.2013 00:35
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: ![]() Punkty: 34141 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Anime <3 Ogólnie to uwielbiam to słowo, bo kojarzy mi się głownie z dzieciństwem. Moje najukochańsze, to tak jak chyba większości dzieciuków urodzonych na początku lat 90 - Dragon Ball. Co to była za bajka! Jejku! Pamiętam, że to leciało w TV około godziny 15-16 i wtedy się całą grupą z podwórka biegło na oglądanie. Nie można było przegapić ;D Skoro ja byłem dzieciakiem 5-6 letnim i mi nie uderzyło na dynię, to czemu inne dzieciaki miałyby teraz tego nie oglądać? Jestem jak najbardziej za! ;D Kochałem RTL7, który rozpoczął przygodę z anime i jak pamiętam, to płakałem, gdy mieli zmienić nazwę kanału i wgl. Później w miejsce DB, puścili chyba Rycerzy Zodiaku, którzy aż tak nie przypadli mi do serca, ale niedługo później pojawiło się też Slayers: Magiczni Wojownicy! - Jezu, przez dobry kilka lat zapomniałem o tym anime, da czasu poznania Eseya, który uświadomił, mnie o nazwie tego anime... Wtedy pokochałem je na nowo! Pamiętam też Yaibę, Wojowniczki z Krainy Marzeń i Tajemnicze Złote Miasta - na pamięci się skończyło, bo za dzieciaka oglądałem je, ale kompletnie nie pamiętam praktycznie żadnych szczegółow. Wspaniałe openinig jedynie odświeżają pamięć. Na pewno muszę do nich powrócić i odświeżyć też wspomnienia. Oczywiście w jednym paluszku mam Pokemony, które w tamtych czasach oglądał chyba każdy, nie? ![]() ![]() Oglądałem też Sailor Moon, która leciała jakoś z rana, zaraz przed wyjściem do szkoły. Moja siostra była wielką wielbicielką Czarodziejki, więc jakieś 4 lata temu, miałem zapewniony seans z siostrzenicą, która również oglądała DB i SM, a nie mogła oglądać tego sama ;d Generalnie uwielbiam anime, bo to jedno z moich najwcześniejszych wspomnień z dzieciństwa, kojarzących się z beztroską, zabawami i wspólnymi seansami w gronie znajomych. <3 ![]() Always ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.11.2013 02:28
|
![]() ![]() Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: ![]() Punkty: 3478 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
Oglądane przeze mnie anime w dzieciństwie (lub też, jak moja mama zwykła mówić, chińskie bajki): (z góry uprzedzam, że nie jestem pewna, czy wszystkie wymienione to anime) - W królestwie kalendarza - Yattaman - Gigi (jeeeeju, jakie to było głupie ![]() - Tsubasa (nie pamiętam oryginalnego tytułu) - Księga Dżungli (to było genialne, trafiłam przez przypadek na odcinek w wakacje i oczywiście musiałam obejrzeć do końca; chodzi mi o tę wersję: http://www.youtub...AE7E95384) - Pokemony Kto nie chciałby hodować takiego Charmandera? Ja nie chciałam, kochałam Pikachu ![]() Natknęłam się kiedyś na Yaibę, a raczej na piosenkę końcową, która mi się podobała (leciał przed jakąś bajką, którą oglądałam). Nie oglądałam całej bajki. Z "babskich": - Bia - Sally czarodziejka - Czarodziejskie Zwierciadełko Na pewno było tego więcej, tylko nie pamiętam. Ostatnio mam lekką obsesję na punkcie Legendy Aanga, nie wiem, czy to się liczy jako anime. Odkryłam niedawno. Dragon Ball nie podobał mi się, bo był dla mnie zbyt brutalny ![]() Edytowane przez ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.11.2013 22:10
|
![]() ![]() Pochwały: 1 Postów: 4 Dom: ![]() Punkty: 1161 Ranga: Prefekt Naczelny Hufflepuffu Data rejestracji: 18.03.11 |
Za młodu szalałem na punkcie Czarodziejki z księżyca, zawsze po szkole gnałem do domu na karku złamanie, tylko poto żeby zasiąść przed telewizorem i to oglądać. I jakby sie zastanowić nad tym dłużej, to nie wiem czym sie tak jarałem ![]() Był też Yattaman, z którego miałem niezły ubaw. Wiem, że było też jakieś krótkie anime o młodym Roobin Hoodzie. Do dzisiaj pamietam tylko fragmenty piosenki 'Wiele tajemnic puszcza ma, blah blah blah... Ro-o-o-o-obib, pomoze zawsze Ci.. " Niektórzy z Was mnie pewnie pogonią ale no... Dragon Ball nigdy do mnie nie przemawiał. Nie wiem czym sie tak ludzie jarali, no ale o gustach sie nie dyskutuje. Pokemony śledziłem do Ligi Johto, bo potem zaczął sie z tego badziew robić, a powtarzający się schemat stał sie nudny. Potem Beyblade śledziłem przez jedną serie. W obecnej chwili jedynym anime które oglądam jest Naruto. Znaczy się, oglądam kiedy nie ma filerów, bo to istna masakra. Czasem lepiej poczytać mange, bo w anime czasamu kreska zawodzi. Trzeba mieć do tego głowe, dobry pomysł, talent w rysowaniu. Jak wiadomo, postacie w anime są czasem przerysowane. Do tego ta dziwna tendencja do dużych.. khem. Krew też niejednokrotnie leje sie tak jakby ktoś komuś tętnice do nosa wsadził. Wszystko jest dla ludzi, nie wszystko dla dzieci. Edytowane przez ![]() |
|
|
Angelina Johnson |
Dodany dnia 03.11.2013 22:28
|
![]() ![]() Pochwały: 23 Postów: 8024 Dom: ![]() Punkty: 32803 Ranga: Komentuj FF, to się uśmiechnę Data rejestracji: 13.05.07 |
Za młodu szalałem na punkcie Czarodziejki z księżyca, zawsze po szkole gnałem do domu na karku złamanie, tylko poto żeby zasiąść przed telewizorem i to oglądać. I jakby sie zastanowić nad tym dłużej, to nie wiem czym sie tak jarałem Ja też się nią jarałam, ale powiem Ci, że kompletnie już tego nie pamiętam. I raczej do tego nie wrócę. Ogólnie nie oglądam anime, ale strasznie podobała mi się produkcja tego roku, Sword Art Online. Mieli fajny pomysł, dobrze zarysowane postacie, ciekawy wątek. Obejrzałam wszystkie odcinki w dwa dni, co jest dla mnie dużym sukcesem, bo nie mam w zwyczaju siedzieć i oglądać cały dzień serialu. Tak więc to moje ulubione anime i ciężko będzie to przebić. Drugim anime jakim oglądałam było Kaichou we maid sama. Anime raczej dla nastoletnich dziewczyn, ale z tego co wiem, moi koledzy też to oglądali. Można sobie obejrzeć z nudów, ale głupio się kończy, bo jakby... to nie był koniec. I rzeczywiście, manga na podstawie której jest anime w ogóle się jeszcze nie skończyła, cały czas wychodzi. Jednak sam serial dawno już skończyli robić. No i denerwowało mnie nieco wyidealizowanie głównej bohaterki i tego jej chłoptasia, ale o dziwo mimo wszystko trochę wciągnęło. A tak to, to raczej anime nie jest moją bajką ;D Ach, no i Pokemony kiedyś, bardzo namiętnie. Keczap wymiata^^ Pamiętaj chemiku młody, komentuj ficki lub zmień się w odchody made by Mikasa, Butelka 31.07.2020r. ![]() ![]() ![]() ![]() Slytherin! Sss.. Nigdy nie pozwoliłem aby szkoła przeszkadzała mi w edukacji. Zawsze miałam szczęście. I znów będę je mieć. Krew na twoich rękach, Falka, Krew na twej sukience Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie Spłoń i skonaj w męce! Trochę wstyd, ale cóż, zasłużyłam ;D ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 03.11.2013 23:06
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 7 Postów: 1060 Dom: ![]() Punkty: 19293 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 20.04.10 |
Ja nie chciałam, kochałam Pikachu Pewnie! ![]() ![]() Ostatnio mam lekką obsesję na punkcie Legendy Aanga, nie wiem, czy to się liczy jako anime. Odkryłam niedawno. Obejrzałem całość kilka razy, w tę i we w tę. ![]() ![]() Naruto, Dragon Ball i podobne - chyba nie dla mnie, ale może kiedyś się przekonam. Kiedyś miałem świra na punkcie Bakugan, ale też zrobili z tego jedno wielkie dno. ![]() Więcej grze.... pfuu, anime nie pamiętam. ![]() Witaj, przybyszu, w przedsionku mojego umysłu, lecz strzeż się! Dla tych, którzy zagubią się w jego zakamarkach, nie ma ratunku. Przekraczaj więc jego bramy na własną odpowiedzialność. ![]() Happiness can be found even in the darkest of times, if one only remembers to turn on the light... ![]() Of course it is happening inside your head, Harry, but why on earth should that mean that it is not real? ![]() Praca na rzecz HPnetu: listopad - grudzień 2011 - moderator grudzień 2011 - listopad 2014 - administrator lipiec 2016 - luty 2017 - administrator techniczny ![]() Studnia przeznaczenia W studni przeznaczenia Na wysokim szczycie Pośród bezistocia Błyszczą gwiezdne oczy ![]() W studni przeznaczenia Dźwięczą bezustannie Echa próśb i modlitw Smętne treny wiatru ![]() W studni przeznaczenia Świecą wraz z księżycem Srebrnych monet stosy Puste zabobony W studni przeznaczenia Woda krwawi złotem Diament krzesi ogień Srebrem tętnią żyły ![]() W studni przeznaczenia Iskrzą się marzenia Myśli jak kryształy Krzyczą z bezsilności ![]() W studni przeznaczenia Plączą się warkocze Zdobne pantofelki Słychać jęk cierpienia ![]() ![]() Hall of Fame ![]() "I'd really like to be in closer contact with life. I'm a little too distant, I guess. I like to place myself outside." Yves Saint Laurent ![]() "I don't care if people I admire criticize me because their opinion is valuable to me." Karl Lagerfeld ![]() |
|
|
Angelina Johnson |
Dodany dnia 03.11.2013 23:40
|
![]() ![]() Pochwały: 23 Postów: 8024 Dom: ![]() Punkty: 32803 Ranga: Komentuj FF, to się uśmiechnę Data rejestracji: 13.05.07 |
Obejrzałem całość kilka razy, w tę i we w tę. ![]() Też uwielbiam Aanga. Znów zaczynam od początku oglądać. Mają fajne dialogi. Ale Korra też mi się średnio podobała, bardzo średnio. Oglądałam ją głównie dla tych kilku momentów retrospekcji, a ponoć w kolejnym wydaniu ma być ich jeszcze więcej ;o Aang jako dorosły - no nie mogę, tak dziwnie wyglądał ;D Pamiętaj chemiku młody, komentuj ficki lub zmień się w odchody made by Mikasa, Butelka 31.07.2020r. ![]() ![]() ![]() ![]() Slytherin! Sss.. Nigdy nie pozwoliłem aby szkoła przeszkadzała mi w edukacji. Zawsze miałam szczęście. I znów będę je mieć. Krew na twoich rękach, Falka, Krew na twej sukience Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie Spłoń i skonaj w męce! Trochę wstyd, ale cóż, zasłużyłam ;D ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 04.11.2013 07:17
|
![]() ![]() Pochwały: 1 Postów: 86 Dom: ![]() Punkty: 808 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.06.13 |
Ja żadko oglądam Anime, ale jak już to czasem Pokemony no i bardzo mi się podoba seria "Mirai Nikki". Tej serii nie polecam dla ludzi, którzy nie lubią krwi, bo jest psychiczna :> Nie oglądam jej często, bo dopiero dwa tygodnie temu kuzyn mi o niej powiedział, a ja inne serie bajek oglądam na www.kreskoweczki.pl . Mimo wszystko Anime lubię i od czasu do czasu oglądam ![]() HARRY POTTER
Mamusiu kochana , Weź mnie na kolana, Książkę mi poczytaj, W świat magii zawitaj. Harry Potter, to czarodziej, co ma wielką moc. A rodziców stracił dawno, w halloweenu noc. Od tej pory, mieszkał z ciotką, co magii nie umie, Wernon i ich syn Dudziaczek, też jej nie rozumie. Harry uczy się w Hogwarcie, szkole czarodziejów. Transmutacji, eliksirów oraz magii dziejów, Już na miotle latać umie, w Gryffindoru jest drużynie Szukającym, od lat wielu najmłodszym, bo trzyma Bardzo dobrze się na miotle, no więc gra w Quidditha, A gra wtedy się zakończy, kiedy złapie znicza. W czasie wolnym, u Hagrida herbatkę wypije. I przyjaźni się z Hermioną i Ronem Wesleyem Lecz morderca jego bliskich, na niego też czycha. Lord Voldemort, tak się zowie, to jest wielka szycha W świecie magii bardzo znany, choć zły i okrutny. Ma swych zwolenników dużo, bogatych i butnych Już w Hogwarcie się pojawił w turbanie Quirrella Bo usłyszał o kamieniu i już go chęć zżera Żeby kamień dostać, kamień zalet licznych To bogactwa no i życia, bo filozoficzny Harry też się zorientował, ktoś kamienia pragnie Wie, że kamień jest w Hogwarcie, pod podłogą, na dnie No więc trzeba mu przeszkodzić, w planach niecnych bardzo A Ron oraz panna Granger przygodą nie wzgardzą Idą więc tam pod podłogę, choć jej Puszek strzeże Harry zagrał na fujarce, psisko śpi, nie wierzę Dalej również droga trudna, strzeżona przez czary Jest diabelskie ziele, klucze, szachy, eliksiry Dotarł wreszcie na sam koniec tam gdzie lustro stoi Quirrell trzęsie się ze strachu, bo się pana boi Już odzyskał kamień Harry czuje go w kieszeni I nie dostał go Voldemort, lecz czy coś to zmieni? Dziś w noc duchów, ktoś zapisał ścianę krwią koguta Przy łazience dla dziewczynek rOTWARTA KOMNATAr1; I powiesił kota Filtcha na haku za ogon Żeby zwiększyć efekt grozy? No tak chyba po to Strach padł na społeczność uczniów w całym już Hogwarcie Kilku już zamienił w kamień bazyliszek co zażarcie Usiłuje komuś z uczniów wzrokiem zabrać życie lecz nie może, no bo wszyscy widzieli odbicie Tylko Lockhart się nie boi gra wielkiego zucha Chodzi ciągle uśmiechnięty od ucha, do ucha Lecz gdy przyszło do komnaty zejść już, mu samemu Stchórzył i już chciał uciekać, nie uciekł Harremu Ron i Harry go zabrali w Tajemnic Komnatę Lockhart już chciał użyć, swego OBLIVATE Lecz w tym celu użył różdżki, złamanej przez Rona Zadziałała, lecz na odwrót i pamięć skończona Nie u Rona i Harrego, ale u Lockharta Czy użycie starej różdżki było tego warte? Gdy huknęło rozdzieliło, chłopców to zaklęcie, Harry poszedł dalej, a Ron został przy Lockharcie, Kiedy dotarł do Komnaty leżała tam Ginny Stał tam również rosły chłopak, ale trochę dziwny Jestem Tom Riddle się przedstawił, tak się nazywałem Ale teraz inne imię, lepsze sobie dałem Lord Voldemort, to jest imię, które mówi o mnie Czy słyszałeś już to imię? Spytał niby skromnie Wtedy wezwał Bazyliszka, ogromnego węża Lecz i jego Harry również wkrótce już zwycięża Węża zabił wielkim mieczem, Mieczem Gryffindora Bo na pomoc mu przyleciał Feniks Dumbledorer17;a Feniks przyniósł w dziobie, mu Tiarę Przydziału Z Tiary Miecz wyciągnął sobie, chociaż nie pomału No i zabił węża mieczem, co go Tiara dała Ale Ginny coraz słabsza, jakby sobie spała Riddle się wkurzył na Harrego, o to co ten zrobił Bazyliszka mu wiernego, przecież Harry zabił A gdy dziennik Toma Riddler17;a kłem już przedziurawił Tej namiastki swego życia, szybko go pozbawił I wrócili bardzo szybko, do Hogwartu w górę Feniks wszystkich ich tam zaniósł, trzymali za pióra Oj, nie lubi Lucjusz Malfoy, swego skrzata Zgredka. Ale Harry mu pomoże, przyda się skarpetka. Lucjusz dał Zgredkowi dziennik, dziennik Riddler17;a Toma, A w dzienniku dał skarpetkę i służba skończona. Zwolnił Malfoy niewolnika, całkiem nieświadomy, Dał Zgredkowi część ubrania, uczynił go wolnym. Zgredek cieszy się z wolności i chwali Pottera. Teraz mieszka tu, w Hogwarcie, tu u Dumbledorer17;a Ale wieść się straszna taka, przez świat cały niesie Z Azkabanu zwiał morderca, najgroźniejszy w świecie Ten morderca się nazywa również bardzo groźnie Syriusz Black już samo imię, brzmi aż tak poważnie Wszyscy wiedzą już dlaczego, ten morderca uciekł On Harrego też chce zabić, nim Voldemort wróci Lecz się później okazało, że nie o to chodzi Syriusz chce Harrego chronić, a nie jego zabić Syriusz chrzestnym jest Harrego, znał rodziców jego Wytłumaczył także wszystko, jak doszło do tego, Że Voldemort znał kryjówkę, Harrego i bliskich I dlaczego lord Voldemort pozabijał wszystkich I wyjawił tajemnicę szczura, już bardzo starego To Glizdogon ich przyjaciel i zdrajca do tego. Już chciał zabić Glizdogona prawdziwego zdrajcę, Ale Harry jest przeciwny bezsensownej walce Choć po drodze do Hogwartu Peter uciec zdołał Jednak Harry jest szczęśliwy i chrzestnego woła Harry jednak ma też kogoś, kogoś tak bliskiego Kto jak Harry zna też czary i rozumie jego A w Hogwarcie trwa już turniej, Turniej Trójmagiczny Biorą udział w nim uczniowie, trzech szkół, a więc śliczna Fleur i Cedrik, walczy również Wiktor sławny, No i Harry (wybór czary był tu niepoprawny), Tutaj mają trzy zadania, wykonać samemu, A zwycięży tylko jeden, uda się jednemu. Już po labiryncie chodzą, szukając pucharu. Cedrik z Harrym go znaleźli, lecz nie znają czaru. Puchar szybko ich przenosi, na cmentarz daleko, A Voldemort ze swym sługą ,czeka na Harrego, To Glizdogon, ta fajtłapa no i mało męski. Wierny sługa Voldemorta, teraz w czasach ciężkich. Ale warzy już eliksir, dla swojego pana, Kości ojca, ciało sługi i krew wroga dana I odrodził się Voldemort, ma duszę i ciało. I chce zabić znów Harrego, lecz się nie udało. W związku z tym się aktywował już Zakon Feniksa W nim zrzeszeni są od dawna, czarodzieje wszyscy Którzy walczą z czarną magią i sługami czarta Cicha wojna się zaczęła z światem Voldemorta Ministerstwo jednak głuche jest, na znaki wszelkie Że Voldemort znowu wrócił i jest znowu wielki Więc do szkoły już wysłali, okrutną Dolores W szkole ma być teraz spokój, ta wprowadzi mores Lecz Voldemort na Harrego szykuje zasadzkę Ściągnie jego tutaj na dół, ściągnął całą paczkę Tu w podziemiach ministerstwa taki departament Gdzie są wszystkie tajemnice. No i wielki zamęt Się wprowadził gdy zaczęła się zażarta walka Co powodem tego było? Przepowiedni kulka Dzieciom już na pomoc spieszy teraz Zakon cały Zaklęciami walą wszyscy i duży i mały W walce Syriusz dzielny zginął gdy bronił Harrego Więc Harry sam został, nie ma już chrzestnego I znów spotkał Voldemorta, który chce go zabić Znów nie zdołał i minister tutaj się pojawił. Więc Dumbledore już, Harrego uczy po zajęciach O horkruksach, ale także co jest owych częścią. I dlaczego musi zniszczyć, wszystkie te przedmioty. Gdzie ich szukać, nie powiedział, zginął.. Harry potem, Wraz z Hermioną, no i Ronem horkruksów szukają, Chociaż miejsca ich ukrycia, jak dotąd nie znają. Lecz znaleźli wszystkie części, duszy Voldemorta. Trudna misja, ale dla nich dużo była warta. I zniszczyli już horkruksy, nie ma części duszy, Ten Voldemort, który teraz, umrzeć przecież musi, Zginął w końcu, właśnie teraz, upadł już na ziemię, Sam się zabił, od zaklęcia odbitym promieniem. "wszystko dobre, co sie dobrze konczy" ... nie dotyczy Harrego! chcemy 8 czesc! ![]() Moja postac to Diana Wolf, ktora chodzi do 2 klasy. Jest to wysoka brunetka o niebieskich oczach, ktore zdobia ciemno-bordowe okulary. Uwielbia ona zaklecia i obrone przed czarna magia. Wieksza czesc swojego wolnego czasu spedza w bibliotece, gdzie lubi czytac ksiazki do jej ulubionych przedmiotow, lub odsypia noce, ktore zerwala zawziecie uczac sie eliksirow. Ze wszystkich przedmiotow ma albo W albo; PO, jedynie z eliksirow ma ledwo Z. Nie cierpi ona tego przedmiotu, poniewaz wydaje jej sie, ze Snape sie na nia szczegolnie uwzial. Zarywa noce uczac sie, ale na niewiele sie to zdaje, bo profesor zawsze znajdsie jakis blad w jej wywarze. Bardzo lubi ona rowniez przesiadywac na bloniach, gdzie albo marzy pod rozlozystym debem, albo chlodzi stopy w jeziorze. Czasem odwiedza Hagrida, zeby pomoc mu przy "zupelnie niegroznych stworzonkach" lub po prostu wypic z nim herbatke i milo porozmawiac, lubi ona tez niepostrzezenie zamienic sie w psa imieniem Dark i bez potrzeby narazania sie na szlaban poprzechadzac sie po zakazanym lesie. Jest ona raczej samotniczka, moze dlateg, ze nie jest najadniejsza i caly czas chodzi w "niemodnych ciuchach", oraz w jednej fryzurze, tak zwanym kucyku, a moze dlatego, ze sama unika tlumow i nie za bardzo lubi imprezy. Jej samej samotnosc nie przeszkadza, bo ma wtedy duzo czasu na cwiczenie eliksirow, oraz zaklec i na jej ulubione zajecie, czyli zupelne pograzanie sie w marzeniach. A teraz troche pospiewamy: Ko ko ko ko Quidditch spoko! Kafel leci hen wysoko! Wszyscy razem zaspiewajmy: Hufflepuff wspierajmy! Ko ko ko ko Quidditch spoko! Kafel leci hen wysoko! Wszyscy razem zaspiewajmy: Hufflepuff wspierajmy! Ciesza sie Puchoni! Ciesza sie Puchoni! Bo tu u nas wszyscy kibicuja swemu domowi! Bo tu u nas wszyscy Kibicuja swemu domowi! HEJ! Ko ko ko ko Quidditch spoko! Kafel leci hen wysoko! wszyscy razem zaspiewajmy: Hufflepuff wspierajmy! Ko ko ko ko Quidditch spoko! Kafel leci hen wysoko! Wszyscy razem zaspiewajmy: Hufflepuff wspierajmy! Nasi dzielni gracze to sa czarno-zloci, wygrac im sie uda! tu nie grozi nuda! Wygrac im sie uda! tu nie grozi nuda! HEJ! Ko ko ko ko Quidditch spoko! Kafel leci hen wysoko! Wszyscy razem zaspiewajmy: Hufflepuff wspierajmy! Ko ko ko ko Quidditch spoko! Kafel leci hen wysoko! Wszyscy razem zaspiewajmy: Hufflepuff wspierajmy!!!! Dalej Puchoni!!! Mam tez pare fajnych cytatow: "Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem, więc nie liczcie na to, że zabawi gdzieś dłużej, gdy wy planujecie coś ryzykownego." Nie wiem kto to powiedzial, bo znalazlam ten cytat przypadkiem patrzac po internecie, ale usmialam sie jak nigdy ![]() Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam! A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam! r11; Irytek Wielkie szczęście, że jest ciemno. Nie zarumieniłem się tak od czasu, kiedy pani Pomfrey powiedziała, że podobają się jej moje nauszniki. r11; Albus Dumbledore Blizny mogą się przydać. Sam mam jedną nad lewym kolanem, jest doskonałym planem londyńskiego metra. r11; Albus Dumbledore r11; Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter? r11; Tak. r11; Tak, proszę pana. r11; Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze. - Severus Snape i Harry Potter r11; Jestem nauczycielem! r11; ryknął. r11; Nauczycielem, Potter! Jak śmiesz grozić, że wywalisz mi drzwi?! r11; Przepraszam, panie profesorze r11; powiedział Harry, wymawiając z naciskiem dwa ostatnie słowa, po czym schował różdżkę za pazuchę. Hagrid wytrzeszczył oczy. r11; A od kiedy to mówisz do mnie rpanie profesorzer1;? r11; A od kiedy mówisz do mnie rPotterr1;? r11; Hagrid i Harry Potter Harry, zabiję cię, jeśli przez nich zginiemy! r11; Ron Weasley Różdżka nadal w dżinsach? Oba pośladki jeszcze całe? W porządku, idziemy. Locomotor kufer. r11; Nimfadora Tonks Wiesz co, gdybyś jeszcze trochę wolniej myślał, to zacząłbyś się cofać. r11; Draco Malfoy Trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom. r11; Albus Dumbledore [color=#996600]Wmawiali mi, że Hogwart nie istnieje..... No niestety nie przeżyli Avady Kedavry... Czy wiesz czemu wilk wyje do księżyca? On na prawde nie wyje, on woła. Woła swoich braci. Woła cały świat. Lecz nie wszyscy rozumieją tą tajemniczą mowę. Dla niektórych to tylko przeciągłe jęczenie wróżące coś niedobrego. Tylko niektórzy wiedzą, że w ten sposób wilk wyraża swoje wszystkie przeżycia, emocje. Tylko raz w miesiącu może się ze wszystkiego zwierzyć księżycowi w pełni. Ma tylko jedną szanse na miesiąc. Tak samo ludzie mają niewiele szans, aby wyrzucić z siebie wszystko co w sobie duszą. Księżyc jest jak brat. Starszy, opiekuńczy brat pilnujący każdego w potrzebie. Księżyc jest, tak jak wszystko, tworem Największego Boga, ale jest on tworem, którego zrozumią tylko wilki i ludzie, którzy mają czas, by raz w miesiącu usiąść, tak po prostu i zapatrzeć się w tę srebrną tarczę. Wilki są w większości zwierzyną łowną, więc nigdy nie wiedzą kiedy kłusownicy zabiorą im życie. Dlatego korzystają z każdej chwili. Wilki są mocno powiązane z księżycem. Dlatego wyją, aby dać znać innym, by jak one cieszyli się z pięknej księżycowej nocy i żyli prawdziwym życiem. By Diana12384, czyli Joanna. Fikcja Moje życie to fikcja, nie istnieje w nim nikt. Tylko świat magii, pozwala mi odetchnąć. Dla mnie real nie istnieje, mój świat należy do czarodziei. Jestem Wybrańcem losu, zmierzę się z każdym przciwnikiem. Moje serce bije bardzo mocno, zemsty zew się budzi. Jestem panem świata, moja moc jest potęgą całego świata[/color] Hymn na cześć bohaterów książki Harry Potter który konkuruje z Malofyem, Ginny która zmienia chlopaków jak rękawiczki I znów Harry co otwiera w snach dzwiczki Hermiona co zakuwa dzień w dzień Zgredek, co nie myśli o czymś takim jak sen Tylko pracuje jak Pan Weasley, który mugoli kocha Lavender, co tylko strzela focha I ten wielki Dumbledore, co magii zna rzecz Zwierzęta Hagrida, potrafi pogonić precz Cóż za dziwy, Pan Malfoy co łapówki rozdaje Jego syn, co z zazdrosci o bliznę szaleje I Ron, co zawsze o oceny walczył Jak rycerz na balu tańczył Krzywołap, kot Syriusza, co do niego, wciąz, i wciąż wyrusza Gilderoy Lochart, niezapomniany zbir co kopiował i wklejał swoje zdjęcia w Fotoshopie Nie zapomniając o ucięciu milimetra swojej stopie I McGonagall, we wszystkim kamienna we wszystkim sumienna, ostra jak brzytwa Że nawet ten Neville, mały Ze strachu wciąż pozieleniał Jak Szalonooki zabił pająka Szukając choć dymku jego bąka Wciąż nie znalazł, bo spotkał Tonks Tonks, ta która włosy miała wciąż inne co nie powinno być dziwne I pani Weasley, ciągle uparta a jednak dobroduszna i otwarta Fleur, pięknośc narodu, swoim łyżeczkom zawdzięcza życie O Potterze można wiele jednak nie usłyszysz tego w kościele Więc pamiętaj Harry Potter, rządzi a nie szkodzi W każdym z nas jest magiczna moc. Tylko u jednych jest ona ledwo widoczna, gdyż jest przytłumiona codziennymi obowiązkami, sprawami zmartwieniami. Tylko u mniejszości ta moc jest tak silnie widoczna, że aż społeczeństwo ich odrzuca, wyśmiewa i odpycha. Tacy ludzie nie mogą się zaprzyjaźnić ani dogadać z nikim innym, jak tylko z osobami, które mają równie wielką moc. Owa moc w takich ludziach nie może znaleźć ujścia w zwykłym szarym świecie, więc przeobraża się w prymitywnie nazywane "marzenia". W Marzeniach owa moc wykonuje niesamowite rzeczy - dzięki niej możemy zostać super bohaterami, możemy zmieniać się w zwierzęta albo być wspaniałymi czarodziejami w niezwykłym magicznym świecie. Marzenia zawsze mogą stać się rzeczywistością, lecz czekają one na odpowiedni moment, gdy ta szara i bezbarwna, a jednocześnie bardzo silnie przygnębiająca pozbawiona Marzeń rzeczywistość będzie trochę słabsza i przestanie "czuwać" aby moc się nie wydostała z magicznych umysłów, aby właśnie wyrwać się z tego małego więzienia i zacząć działać: pokolorować tą rzeczywistość i wsączyć się w małe umysły szarych ludzi, aby pokolorować również i ich myśli. Więc pamiętajcie: każde wielkie marzenie, każda mocna wiara w ich spełnienie osłabia Szarość, a wzmacnia Marzenie. Nie bójcie się marzyć i udowadniać tego, że Marzenia mogą się spełnić! Kiedy będziemy w nie wierzyć, to rzeczywiście się spełnią! Napisała: Diana12384 Jak mnie ktoś wkurzy, to wpi***** w gąbkę i nogi za pas zanim ktoś się zorientuje, że to ja. Jakby co, to jestem "bardzo nieśmiała", a złamany nos to przypadek! "Oda do Księżyca" Do Ciebie pieśń wznoszę o piękny księżycu Tyś przy mnie zawsze czym rad czy w trudach Ty za dnia leniwie spoczywasz w ukryciu by nocą zawstydzić wszystkie ziemskie cuda Gdy się wyłaniasz zza nocnej kurtyny na czas określony, pozornie krótki ubrany w lśniące odzienie z satyny w mroku ciemnościach ukrywasz me smutki Gdy ziemskie plony zbiore już wszystkie spichlerze życia zapełnie dostatnio na niebie spocznę w twym towarzystwie Twa bliskość uwieńczy mą podróż ostatnią Ja na ogół jestem miła, pogodna, przyjacielska, nieśmiała ale są takie dni, że bez kija to człowieku nie podchodź. Cicha, cichutka noc, Ktoś twarz wtula w koc, A wilcze srebrne oczy Lśnią jak gwiazdy tej nocy. Zmierzch zapada znów, Zza drzew wychyla się księżyca nów. Jak srebro księżyc lśni By upiększyć wilcze sny. Wataha na łowy wyrusza, A wokół niej zupełna cisza. Co jakiś czas jedynie świerszcz zagra coś, By umilić te łowy i przenieść czasu oś, O pare minut chociaż, Dla wilków to wieczność będzie aż. Srebrny księżyc pilnuje snów, Choć uchyla się już jego nów. Wilki zmęczone do groty swej gnają, I zdobycz swą z chęcią pożerają. Teraz byle do pełni, A każde marzenie się spełni. Dowodem odwagi nie jest umrzeć, lecz żyć. A na koniec: ![]() Mniam, mniam ![]() |
|
|
Alette |
Dodany dnia 04.11.2013 10:12
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: ![]() Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Mnie anime kojarzy się głównie z dzieciństwem (tak samo jak u Ciemka haha). Jestem z tym tak mocno związana, że dla przykładu nie zniosę Dragon Balla "po japońsku". Dla mnie musi być dubbing francuski i ten genialny lektor polski ("wyrośnie z niego krewki rębajło" ![]() No i w sumie już przejawiłam miłość mojego życia jeśli chodzi o anime - Dragon Ball Z. To chyba jedyna bajka tego typu, którą oglądam nawet jako dorosła osoba. Fakt, że głównie z sentymentu, ale i tak serce mnie boli, jak ktoś umiera itp. Pamiętam, że wszyscy na podwórku się dziwili, że dziewczynka ogląda Dragon Ball ;p A ja oglądałam to więcej razy niż każdy z nich ;p takie karty jeszcze były, nie? Boże... wszyscy na korytarzy udawali, że strzelają w siebie falą uderzeniową. Mnie nikt do zabawy nie zapraszał... bo byłam dziewczyną. Cóż za dyskryminacja... ;p Czy to bajka dla dzieci? Nie czuję się jakoś zniszczona psychicznie przez to anime. Fakt, że non stop walili się po mordach, a główny bohater nie należał do zbyt... bystrych, ale i tak. W końcu na czym to wszystko polegało - walka dobra ze złem. Songo był głupi jak but, ale dobry i walczył dla ludzkości nananana (nie pił piwa ![]() Oprócz DB oglądałam jeszcze "Rycerzy Zodiaku", ale nie pamiętam już o co chodziło. Kojarzy mi się tylko wiecznie nieszczęśliwa i stojąca na skale Atena. Chyba z resztą nie przepadałam za tą bajką, w końcu leciała między DB. "Czarodziejki z krainy marzeń" - to mi się już bardzo podobało, ale dziś nie jestem w stanie przebrnąć przez jeden odcinek. Chyba początek mi się bardzo podobał i ta ruda wojowniczka. "Czarodziejki z księżyca" - oglądałam wszystkie serie i ostatnio nawet z pięć odcinków. To dopiero nie jest dla dzieci hahaha "Pokemony" też widziałam, ale tylko początkowe serie. Potem już nie chciałam, bo grafika była jakaś spaczona. No i Charizard <3 Widziałam też kilka odcinków "Naruto" jako nastolatka, ale w ogóle mi się to nie podobało. Po pierwsze dlatego, że dla mnie fabuła za bardzo przypominała DB. Po drugie Naruto był głupi w tyn negatywnym sensie (Bo taki Songo w swojej głupocie bywał uroczy hahahaha). No i to anime jakoś do mnie nie przemawiało, może po prostu lubiłam te banalne wartości, które przekazywało DB, Rycerze Zodiaku czy Czarodziejki z Krainy Marzeń. Lubię walkę dobra ze złem. To tyle ;p ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 05.11.2013 09:34
|
![]() ![]() Pochwały: 4 Postów: 328 Dom: ![]() Punkty: 3478 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 29.07.11 |
Obejrzałem całość kilka razy, w tę i we w tę. Genialna seria! A Korry pewnie jeszcze nie oglądałaś, nie? ;> Mnie nie przekonuje... Obejrzałam dwa razy pod rząd (zaczęłam od początku dzień po obejrzeniu ostatniego odcinka). Jakieś 2 tyg temu skończyłam oglądać drugi raz i już mnie kusi, żeby zacząć znów. Moim zdaniem to absolutnie najlepsza "chińska bajka", która powstała, przedstawia jakieś wartości i w ogóle, dla dzieciaków polecam w pierwszej kolejności (i nie tylko dla dzieciaków, biorąc pod uwagę wiek, w którym zaczęłam oglądać). Próbowałam obejrzeć Korrę. Naprawdę próbowałam. Obejrzałam pół pierwszego odcinka i już wiem, że mi się nie będzie podobała reszta. Denerwuje mnie wszystko, od głównej bohaterki (z nastawieniem "Nie podskakujcie do mnie, jestem AVATAREM!" - 100% przeciwieństwa Aanga, którego kochałam za charakter typowego mnicha) po pojazdy jeżdżące po ulicach. No i nie ma Sokki, nie ma Toph - co ma mi zastąpić ich teksty? Jak zwykle, Amerykanie kupują anime od Japończyków i robią coś niezbyt przyjemnego... :-( A czy Aang nie był czasem amerykański, nie japoński? Wikipedia jest kiepskim źródłem informacji, ale tak jest tam napisane. Przez Was ostatnio nie spałam pół nocy, bo zaczęłam przeglądać na youtube początkowe piosenki wszystkich bajek, które oglądałam ![]() edit. Coś dla fanów Charizarda: http://kwejk.pl/o...tosci.html Mi tam on się nie podoba, z wyjątkiem maleństwa w środku, ale co kto lubi. Edytowałam. Wszystkie krótkie kasuję. Al. Edytowane przez Alette dnia 05.11.2013 09:34 |
|
|
![]() |
Dodany dnia 05.11.2013 18:51
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: ![]() Punkty: 34141 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Dla mnie musi być dubbing francuski i ten genialny lektor polski ("wyrośnie z niego krewki rębajło" xD). Po prostu nie jestem w stanie słuchać tego (jaaaaaaaaaaaaaaaa, haaaaaaaaa itd.; poza tym oni tam wszyscy mają identyczne głosy jak dziewczyna). Podpisuję się pod tym rękami i nogami ;D Tylko dubbing francuski! ;dOprócz DB oglądałam jeszcze "Rycerzy Zodiaku", ale nie pamiętam już o co chodziło. Kojarzy mi się tylko wiecznie nieszczęśliwa i stojąca na skale Atena. Chyba z resztą nie przepadałam za tą bajką, w końcu leciała między DB. Wydaje mi się, że jak wprowadzili Rycerzy, to przesunięto godzinę emisji DB, co mnie wtedy bardzo się nie spodobało. Dlatego nie oglądałem wszystkich odcinków, ale pamiętam tak jak Leciak, Atenę na walącej się skale i jak musieli pokonać tych wojowników zodiakalnych i ciągle dostawali w dupę od nich. Aaa, no i druga seria chyba była pod wodą i musieli jakieś kolumny rozwalać, o Posejdon miał jakieś wonty do Ateny... "Czarodziejki z krainy marzeń" - to mi się już bardzo podobało, ale dziś nie jestem w stanie przebrnąć przez jeden odcinek. Chyba początek mi się bardzo podobał i ta ruda wojowniczka. Samych odcinków nie pamiętam w ogóle, ale do dzisiaj pamiętam opening serii, jest zajebisty! <3Przez Was ostatnio nie spałam pół nocy, bo zaczęłam przeglądać na youtube początkowe piosenki wszystkich bajek, które oglądałam Jęzor Też kiedyś oglądałem wszystkie openingi jak mi ktoś przypomniał o anime ;Dedit. Coś dla fanów Charizarda: http://kwejk.pl/o... Mi tam on się nie podoba, z wyjątkiem maleństwa w środku, ale co kto lubi. Też widziałem ten obrazek ;] ![]() Always ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 19.11.2013 19:34
|
![]() ![]() Pochwały: 5 Postów: 1071 Dom: ![]() Punkty: 15461 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 24.07.13 |
A może ogląda ktoś bardziej nowoczesne anime typu Sword Art Online, Fairy Tail, Beelzebub, Angel Beats! czy Death Note? Co do tego ostatniego to zauważyłam, że jest dosyć popularne nie tylko wśród fanów anime. Dużo osób zna też chociażby film albo po prostu kojarzy z tytułu. Swego czasu duże tego była na kwejku czy innych tego typu stronkach. Co prawda drugi sezon taki sobie, ale to nie zmienia faktu, że ogółem seria jest miodzio ![]() Swoją drogą, na podstawie anime/mangi mógłby powstać ciekawy serial, ze względu na ciekawą fabułę i to, że niczego nie mozna w DH przewidzieć ![]() Glanek, jopro - jak zwał, tak zawał ![]() Jeżeli jesteś amatorem (lub amatorką) twórczości Borszewicza, to możemy się ożenić |
|
|
![]() |
Dodany dnia 08.12.2013 20:57
|
![]() ![]() Pochwały: 39 Postów: 3409 Dom: ![]() Punkty: 36651 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Jestem taka beznadzieja. Założyłam temat i oczywiście zapomniałam się w nim wypowiedzieć. Moje lenistwo dzisiejszej niedzieli osiągnęło chyba apogeum więc żeby się przełamać opowiem Wam o moich odczuciach co do anime. Dragon Ball - potrzeba coś jeszcze dodawać? Niestety tak, bo młodsze, o zaledwie kilka lat, pokolenie nie zrozumie. To anime może i nie jest najwspanialsze, patrząc na nie z perspektywy czasu, ale jakże bliskie sercu wielu fanom. Pamiętam to jak dziś... Siedząc w szkole do 15:20, modliłam się by tylko nie spóźnić się na Dragon Balla, który leciał jakoś tak o 16. Razem z czwórką rodzeństwa siadaliśmy przed tv i nic już dla nas nie isttniało. A jak dali 2 odcinki z rzędu - łzy w oczach ze szczęscia. Na czym polega fenomen tego anime - nie potrafię powiedzieć. Ja po prostu pokochałam te wszystkie postacie z miejsca. Goku, Vegeta, Piccolo i cała reszta. To było COŚ. Oni byli kimś. Każdy kto obejrzy i choć raz wyciągnie dłonie by pomóc Goku stworzyć Genhi Damę zrozumie o co mi chodzi. Najgorsze w tym anime jest niepotrzebne przedłużanie akcji. Rozumiem jeśli walka trwa 3-5 odcinków, ale nie po 10. Najgorsza była chyba bitwa Goku i Frezera na Namek, boże jak to się dłużyło. Do wybuchu planety zostało 10 sekund, które trwały 3 odcinki, nieźle. Oczywiście polecam obejrzeć wszystkie 3 serie od początku, czyli: DB, DBZ i DBGT. DB jest jakby takim wprowadzeniem... No może nie wprowadzeniem... No nie wiem. Po prostu tDB trzeba obejrzeć żeby wiedzieć skąd się wzięły wszystkie pozytywne i te mniej pozytywne postacie w DBZ - to jest mistrzostwo. W DBZ jest tyle smiesznych, ciekawych i smutnych momentów, że ach <3 Za Gt osobiście nie przepadam, a to z racji tego, że chyba na siłę ta część została zrobiona, no ale jak kto woli. Łosiek i Alette są za dubbingiem francuskim, ta? No cóż... Żeby poczuć prawdziwą moc płynącą z anime, trzeba oglądać japońskie wersje. To jest to. Francuska w tym momencie nie przeszkadza mi za bardzo, bo na niej się wychowałam, ale wolę japoński dubbing. Ach, doczytuję, że alette powiedziała, że w japońskiej wersji językowej wszyscy mają głosy jak dziewczyna. NO CHYBA TY! Zaraz wpadam do akademika i ci pokaże jaki głos ma dziewczyna xD Serio, te głosy sa naprawdę miłe dla ucha i facet najczęściej brzmi jak facet, a dziewczyna jak dziewczyna, no ale sa wyjątki, wiadomo. Naruto - aaaa, uwielbiam, jaram się i niami. Jakieś 3-4 lata temu obejrzałam to po raz pierwszy, zdaje mi się, że do od odcinka "Biegnij Idate, biegnij". Spostrzegłam to anime na Jetixsie. Jako młoda osóbka nie skumałam się, że japoński dubbing będzie lepszy i oglądałam z polskim <smutek>. Pamiętam, że jarałam się wtedy głosem Sasuke i nim samym. No ale, która dziewczyna nie leci na Sasuke i jego Sharingan, no która? Obecnie oglądam od początku całą serię i na nowo wciągnęłam się jak ta małolata sprzed 4 lat. Oczywiście jak to w moim przypadku bywa zaczynam mówić Naruciarskim językiem. Np. dzisiaj jestem szalenie ospała i leniwa więc przyrównuję się do Shikamaru i stwierdzam, że mam za mało chakry... No cóż. Mysle, że jak dojdę do fillerów to je ominę jak joproxyz przejdę od razu do Shippudena, bo akcja się coraz bardziej zagęszcza. Oczywiścia jako wielka fanka tego anime wiem mniej więcej co się wydarzy, ale i tak muszę na włśane oczy zobaczyć co zrobił ze sobą Sasuke. Dobra, nie móię nic więcej, bo zaraz się wkęcę i nie skończę gadać do jutra. Król Szamanów - i to oczywiście anime jetixowe i z polskim dubbingiem. W 2009 roku byo chyba puszczano, albo wcześniej. Matko, tutaj to się tak wkreciałm, że chodziłam po domu i robiłam jedność z Basonem albo Amidamaru. Nawet z siostrą stworzyłyśmy własne gazetki o tym anime. Moja nazywała się "Spoko Yoh" od nazwy druzyny, która jeśli dobrze pamiętam wymyślił Rio. Moją ulubiona posatcią był oczywiście Yoh i Lenny, tak jak Songo i Vegeta w DB i Naruto oraz Sasuke w Naruto. Mam pełno obrazków postaci, któe sama narysowałam, oglądając to anime. Jaranko w opór. ![]() To sa moje 3 ulubione anime. Ostatnio zaczęłąm tez oglądać One Piece, ale musiałam przerwać no a potem wpadłam na Naruto... Tak więc Monkey D. Luffy musi jeszcze poczekać. Salior Moon tez oczywiście oglądałam i zawsze chciałam być jak ta z czarnymi włosami w czerwonej spódniczce albo ta z brązowymi w zielonej. Pewnie dlatego, że łądne były, haha. Lubiłam jak Bunny zmieniała sie chyba w księżniczkę Serinity, nie jestem pewna czy tak się nazywała. Zawsze czekałam na ten moment, bo miała wtedy taka fajną sukienkę, haha. Rycerzy Zodiaku pamiętam i wydaję mi się, że ich lubiłam skoro utkwili mi w pamięci. Nic więcej nie powiem, no chyba tylko tyle, że kreska była tam dosyć fajna. Pokemon? O ja, to było anime? Hahahaha. Nie wiedziałam w sumie. Nie brałam nigdy tej bajki pod tę kategorię. Widziałam tylko tę serię gdzie był Asch, Misty i Brooke i to było milion lat swietlnych temu. Czarmander, Bulbazaur i Pikachu, te trzy pokemony pamiętam, haha. No to by było na tyle. ![]() Christian. ![]() Bo liczy się to, co masz w środku. ![]() Ale czasami warto założyć maskę. ![]() "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Alette |
Dodany dnia 09.12.2013 17:29
|
![]() ![]() Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: ![]() Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Muszę odpowiedzieć, ponieważ ostatnio znowu mam fazę haha Aaa, no i druga seria chyba była pod wodą i musieli jakieś kolumny rozwalać, o Posejdon miał jakieś wonty do Ateny... Tam nie był jakiś rycerz feniks w ogóle? Taki złoty? jeszcze pamiętam taką laskę ona się chyba Hilda nazywała. Nie wiem dokładnie o co chodziło, ale coś z jakimiś pierścieniem i to był chyba jedyny wątek, który serio mi się podobał. Samych odcinków nie pamiętam w ogóle, ale do dzisiaj pamiętam opening serii, jest zajebisty! <3 One miały chyba swoje transformersy, ale nie pamiętam dokładnie ![]() To anime może i nie jest najwspanialsze, patrząc na nie z perspektywy czasu, ale jakże bliskie sercu wielu fanom. Bzdury piszesz, jest totalnie najlepsze ;p Co do fenomenu to chyba bardzo łatwo to ogarnąć - ludzie lubią filmy o postaciach wyjątkowych, innych niż wszyscy, najlepiej z jakimiś supermocami. Poza tym Dragon Ball bazował na takich dosyć chwytliwych i mało skomplikowanych wątkach fabularnych, które cieszyły i nie męczyły. No i lali się po mordach jak trzeba... ![]() Najgorsze w tym anime jest niepotrzebne przedłużanie akcji. Rozumiem jeśli walka trwa 3-5 odcinków, ale nie po 10. Najgorsza była chyba bitwa Goku i Frezera na Namek, boże jak to się dłużyło. Do wybuchu planety zostało 10 sekund, które trwały 3 odcinki, nieźle No miałam niezłą bekę z tego - za godzinę Namek wybuchnie... za 10 minut wybuchnie, za minutę wybuchnie... a oni sobie w najlepsze konwersują ;p Albo - już wybucha Namek i tak zlatuje cały odcinek. Ale czy to było najgorsze? Jako dziecko w ogóle nie zwróciłam na to uwagi, a jako dorosła osoba nie wyobrażam sobie, by Gohan miał pokonać Komurczaka w dwa odcinki... Oni lubili tak podkreślać zajebistość bohaterów, właśnie jak np. Songo zamienił się w tego ssj, to przez cały odcinek tylko latał i się uśmiechał na zasadzie "oh oh oh, jaki jestem fajny i silny". Ale co to by był za Dragon Ball, gdyby tego zabrakło. Totalna kaszanka. Co do GT - dla mnie totalna porażka. Oni mogli tak super poprowadzić tę akcję, a tak ją spierdzielili. Jedyne, co mi się tam podobało, to ten koleś co wciskał się pod skórę ludzi, a potem Songo był tą czerwoną małpą i nie był już tym żałosnym dzieckiem. No cóż... Żeby poczuć prawdziwą moc płynącą z anime, trzeba oglądać japońskie wersje. To jest to. Francuska w tym momencie nie przeszkadza mi za bardzo, bo na niej się wychowałam, ale wolę japoński dubbing. No oni mają babskie, wysokie głosy. W ogóle tego nie czuję. Takie jaaaaa, oooooo, noooo. No masakra. Przyznaję, że jeśli chodzi o darcie ryja, to po japońsku szło im to lepiej (Gohan <3 http://www.youtub...vMyVkmLE). Poza tym jednak w ogóle nie trafia do mnie japoński. W ogóle nie lubię tego języka, który mnie drażni, jest jakiś taki właśnie skrzekliwy i bezpłciowy. Ja nie tylko nie lubię wersji japońskiej, ja w ogóle nie potrafię jej znieść. Nie licząc wspomnianego przeze mnie darcia mordy, które rozwala kosmos, wszystko ma być po francusku z tym słodziutkim głosikiem i ot. Ale tak serio to i tak KAŻDA wersja jest lepsza od angielskiej. Nie wiem, jak oni mogli to oglądać. A fe. Tak w propos - w ogóle Dragon Ball ma świetną muzykę... serio. Ostatnio zwróciłam uwagę, po prostu świetne dźwięki. ta muzyka, co jest na tym śmiesznym filmiku, co go wysłałam, to w ogóle beka, ale poza tym to muza zacna. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kazui <3 ![]() W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... ![]() ![]() ![]() Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann ![]() "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon ![]() Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 09.12.2013 19:56
|
![]() ![]() Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 33 Postów: 2830 Dom: ![]() Punkty: 34141 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 19.06.08 |
Ej, ale przecież przy dubbingu wszystkie te japońskie słówka było słychać, chociażby to jak Vegeta nazywał Pajacem Songo ![]() Co do GT - dla mnie totalna porażka. Oni mogli tak super poprowadzić tę akcję, a tak ją spierdzielili. Jedyne, co mi się tam podobało, to ten koleś co wciskał się pod skórę ludzi, a potem Songo był tą czerwoną małpą i nie był już tym żałosnym dzieckiem. GT było troszkę pomieszane, ale i tak kocham Gila i Pam. Dla mnie są częścią DB jakby nie było. No i generalnie pomysł na kosmos, odwiedzanie tych planet to coś genialnego było. Jedyne co mi się nie podobało to kurduplasty Songo. Jak ja na początku nie mogłem tego zdzierżyć, a jak już na koniec się okazało, że musi zostać mały, to chyba siedziałem i wyłem... w dodatku odlot na smoku, pożegnanie i muzyka... ;< ![]() Always ![]() |
|
|
![]() |
Dodany dnia 09.12.2013 20:15
|
![]() ![]() Pochwały: 39 Postów: 3409 Dom: ![]() Punkty: 36651 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
losiek13 napisał(a): Ej, ale przecież przy dubbingu wszystkie te japońskie słówka było słychać, chociażby to jak Vegeta nazywał Pajacem Songo ![]() Nieee ![]() ![]() Christian. ![]() Bo liczy się to, co masz w środku. ![]() Ale czasami warto założyć maskę. ![]() "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
![]() |
Dodany dnia 22.12.2013 12:45
|
![]() ![]() Pochwały: 39 Postów: 3409 Dom: ![]() Punkty: 36651 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Wkręciłam się w "Naruto" na całego. Wczoraj umierałam ze śmiechu jak Gay niósł na barana Kakashiego, hahahahahaha. Jopro, pamiętasz ten odcinek? Neji nie chciał wejść na Lee, boskie po prostu. Szkoda tylko, że Saska jeszcze nie ma...: ((( Ok, robię z tego tematu kącik przeżywania Naruto. Specjalnie dodaje post po poście, żeby ten temat wyskoczył na wierzch. ![]() Christian. ![]() Bo liczy się to, co masz w środku. ![]() Ale czasami warto założyć maskę. ![]() "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
![]() |
Dodany dnia 22.12.2013 16:52
|
![]() ![]() Pochwały: 5 Postów: 1071 Dom: ![]() Punkty: 15461 Ranga: Żywa legenda Data rejestracji: 24.07.13 |
Hhaha no pamiętam ;D Mina Nejiego bezcenna ![]() ![]() ![]() A tak w ogóle to mnie w maliny wpuściłaś, Gaara nie umarł ![]() ![]() Umarłam. Edytowane przez ![]() Glanek, jopro - jak zwał, tak zawał ![]() Jeżeli jesteś amatorem (lub amatorką) twórczości Borszewicza, to możemy się ożenić |
|
|
![]() |
Dodany dnia 22.12.2013 20:10
|
![]() ![]() Pochwały: 39 Postów: 3409 Dom: ![]() Punkty: 36651 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Loooool, to nie jest Shikamaru. Hahahahahahahahah, ale i tak beka. Ej weź mi powiedz czy dobrze myślę, bo ja już nie ogarniam, a japońskiego nie znam żeby to zrozumieć. A więc: Naruto to jinchuriki, ta? Kyuubi to inna nazwa Lisiego Demona, a Bijuu? To ogólnie nazwa tych demonów razem wziętych? Powiedz, że dobrze rozumiem ![]() Bo ja myślałam, że Gaara umarł, ale ta Chio go przecież ożywiła. Popłakałam się prawie jak mówiła Naruto, że zostanie Hokage. A co do Neji'ego nie przypominaj mi, że on zginie bo jeszcze do tego nie doszłam: ( ![]() Christian. ![]() Bo liczy się to, co masz w środku. ![]() Ale czasami warto założyć maskę. ![]() "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
Podziel się z innymi: |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przejdź do forum: |