Filtruj
Szukaj w:
Szukana fraza:


Opcjonalnie:
Gatunek:
Dozwolone:
Zakończone:
Parring:
Bohaterowie:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ostatnie
Artykuły Fan Fiction

Magiczne puzzle HP

Kategoria: Inne
Autor: Smierciojadek

Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

The House of Gaunt

Kategoria: Recenzje filmów
Autor: Anastazja Schubert

Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej

HPnet istnieje naprawdę

Kategoria: HPnet
Autor: Anastazja Schubert

W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Syriusz32

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

Historia pod skórą z...

Kategoria: Wywiady
Autor: Anastazja Schubert

Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej artykułów! <<

[NZ]Lód i zemsta

Tytuł: Lód i zemsta
Seria: Dziki pyłek
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Walka pomiędzy dobrem a złem osiągnęła poziom kulminacyjny. W tym rozdziale ważą się losy całej l...
>> Czytaj Więcej

Remus Lupin

Tytuł: Remus Lupin
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Mój kolejny wiersz poświęcony wspaniałemu Lupinowi.
>> Czytaj Więcej

wilkołak III

Tytuł: wilkołak III
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Mój kolejny wiersz o Lupinie.
>> Czytaj Więcej

wilkołak II

Tytuł: wilkołak II
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Mój kolejny wiersz poświęcony Remusowi.
>> Czytaj Więcej

wilkołak

Tytuł: wilkołak
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Wiersz napisany z myślą o Remusie.
>> Czytaj Więcej

Niezaplanowana ...

Tytuł: Niezaplanowana randka
Gatunek: Humor
Autor: Prefix użytkownikaIsadoraDeWitch

Bal Bożonarodzeniowy z punktu widzenia profesora Snape'a.
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 20

Tytuł: Rozdział 20
Seria: Dziki pyłek
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Nie wiem, czy ktoś to jeszcze czyta, ale nie poddając się i brnę dalej w tą historię, tak nie wie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej fan fiction! <<
Statystyki
Online Statystyki
Goście online: 44
Administratorzy online: 0
Aktualnie online: 2 osoby
Prefix użytkownikaPaulaSmith (Niezwyciężony mag)
Prefix użytkownikaSam Quest (Specjalista ds. sprzedaży)
Łącznie na portalu jest
48,243 osób
Ostatnio zarejestrowany:

Rekord osób online:
Najwięcej userów: 303
Było: 16.01.2023 02:39:51
Napisanych artykułów: 1,087
Dodanych newsów: 10,551
Zdjęć w galerii: 21,487
Tematów na forum: 3,913
Postów na forum: 319,641
Komentarzy do materiałów: 222,333
Rozdanych pochwał: 3,327
Wlepionych ostrzeżeń: 4,168
Puchar Domów
Aktualnym mistrzem domów jest  RAVENCLAW!

Gryffindor
Punktów: 295
uczniów: 4202
Hufflepuff
Punktów: 125
uczniów: 3805
Ravenclaw
Punktów: 347
uczniów: 4481
Slytherin
Punktów: 0
uczniów: 4111

Ankieta
Zima przejęła Hogwart i okolice, śnieg mocno sypie, ale to Cię nie powstrzyma przed robieniem planów. Zastanawiasz się, co ciekawego można robić w weekend:

Bitwa na śnieżki to jest to! Może "zupełnym przypadkiem" oberwie od nas przechodzący obok Snape.
8% [2 głosy]

Plan to brak planu. Będę leżeć w łóżku, pić kakao i plotkować ze współlokatorami z dormitorium.
58% [14 głosy]

Mój nos utknie głęboko w książkach. Tylko pani Pince będzie mnie mogła odgonić od czytania.
13% [3 głosy]

Wymknę się cicho do Miodowego Królestwa. Najwyższa pora uzupełnić zapasy słodkości.
4% [1 głos]

Postraszę we Wrzeszczącej Chacie. Uwielbiam oglądać miny przechodniów, kiedy wydaje im się, że uciekają od duchów i upiorów.
8% [2 głosy]

Każda pogoda jest dobra na Quidditcha. Śnieg nie powstrzyma mnie przed regularnymi treningami.
8% [2 głosy]

Ogółem głosów: 24
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 07.02.23

Archiwum ankiet
Ostatnio w Hogwarcie
HufflepuffMax Rosier ostatnio widziano 29.03.2023 o godzinie 21:00 w Błonia
GryffindorVivianna Viv Milof ostatnio widziano 29.03.2023 o godzinie 20:40 w Błonia
HufflepuffMax Rosier ostatnio widziano 29.03.2023 o godzinie 20:30 w Błonia
GryffindorVivianna Viv Milof ostatnio widziano 29.03.2023 o godzinie 20:19 w Błonia
HufflepuffMax Rosier ostatnio widziano 29.03.2023 o godzinie 20:11 w Błonia
HufflepuffMax Rosier ostatnio widziano 29.03.2023 o godzinie 20:11 w Błonia
[NZ] HGSS Dwa Słowa
Rok po Drugiej Wojnie Hermiona wpada na trop spisku w samym sercu Ministerstwa Magii. Spiskowcy chcą wprowadzić supremację czystej krwi i wyeliminować inne grupy społeczne. Ich pierwszymi celami są Hermiona Granger i Severus Snape.
Autor: Prefix użytkownikaAnni1111
Gatunek: Dramat
Ograniczenie wiekowe: +18
Przeczytano 232540 razy.
Rozdziały: [1], [2], [3], [4], [5], [6], [7], [8], [9], [10], [11], [12], [13], [14], [15], [16], [17], [18], [19], [20], [21], [22], [23], [24], [25], [26], [27], [28], [29], [30], [31], [32], [33], [34], [35], [36], [37], [38], [39], [40], [41], [42], [43], [44], [45], [46], [47], [48], [49], [50], [51], [52], [53], [54], [55], [56], [57], [58], [59], [60], [61], [62], [63], [64], [65], [66], [67], [68], [69], [70], [71], [72], [73], [74], [75], [76], [77], [78], [79], [80], [81], [82], [83], [84], [85], [86], [87], [88], [89], [90], [91], [92], [93], [94], [95], [96], [97], [98], [99], [100], [101], [102], [103], [104], [105], [106], [107], [108], [109], [110], [111], [112], [113], [114], [115], [116], [117], [118], [119], [120], [121], [122], [123], [124], [125], [126], [127], [128], [129], [130], [131], [132], [133].
HGSS Dwa Słowa Rozdz. IV część 13
Spotkanie z Jean Jacquesem
Niedziela, 19.07

Severus pojawił się u Hermiony troszkę wcześniej niż za piętnaście druga. Dziewczyna właśnie wkładała do zlewu naczynia i garnki po obiedzie. Na jego widok uśmiechnęła się jak zawsze, ale potem rzuciła okiem na swoje brudne ręce i skrzywiła się. Nawet nie mogła mu uścisnąć ręki...
– Dzień dobry – powiedział, stając w drzwiach kuchni.
Popatrzył na nią i oparł się mocno o framugę. Burza, która do tej pory szalała w jego głowie, w jego sercu, nagle ucichła, odeszła i na jej miejsce pojawiło się słońce. Wlało się w całe jego ciało rozgrzewając go i zrobiło mu się lekko na sercu... Jakby unosił się gdzieś wysoko, ponad chmurami.
Poczuł, jak uśmiecha się do niej i spróbował odsunąć się od Krzywołapa, który podszedł się o niego poocierać. Kot zatoczył się i czy tak, czy inaczej wylądował na jego czarnych spodniach. Hermiona parsknęła śmiechem.
– Dzień dobry, Severusie. Widzę, że Krzywołap też chce się z tobą przywitać.
– Właśnie widzę – odparł na pozór krytycznym tonem na widok rudych kłaków na spodniach, ale tak naprawdę nawet to sprawiło mu przyjemność.
Dziewczyna szybko skończyła zmywanie i poszła do sypialni po schowany w szafce świstoklik międzynarodowy.
– Najszybciej będzie przez Place de la Bastille – powiedziała, zabierając się za zapisywanie adresu. – Będziesz miał okazję to zobaczyć. Wylądujemy w tym przejściu, o którym mówił Jean Jacques. Będziemy w czarodziejskim wymiarze, ale będziemy widzieć mugolski. Nastaw się na straszny... bajzel – ugryzła się w język.
Severus skinął głową i kiedy skończyła, wziął ją za rękę. Jej dotyk równocześnie parzył i przynosił ukojenie. Hermiona aktywowała świstoklik i w następnej chwili pojawili się na wielkim rondzie, na którym w niedzielę panowało, choć trudno jej było w to uwierzyć, jeszcze większe zamieszanie niż poprzednim razem. Tuż obok nich przechodziła właśnie jakaś japońska wycieczka i zdecydowana większość jej uczestników była bardziej zainteresowana robieniem zdjęć wszystkiego dookoła niż jak najszybszym zejściem z ulicy. Przeraźliwy pisk hamulców jakiegoś samochodu zagłuszyły klaksony innych samochodów dookoła.
Dziewczyna szybko pociągnęła Severusa ku kolumnie na środku. Kiedy już zeszli z drogi i stanęli koło jakiejś starszej pani kładącej kwiaty pod murkiem, dała mu trochę czasu na rozejrzenie się dookoła. Dopiero kiedy odwrócił się do niej, wskazała mu bramę koło nich.
– Przypatrz się dokładnie. Patrz na ten niewielki chodniczek po drugiej stronie, który dochodzi aż do kolumny.
– Bawisz się w przewodniczkę? – spojrzał na nią, unosząc brew do góry i przeniósł wzrok na kolumnę widoczną przez betonowe ogrodzenie.
– Teraz chodź – Hermiona pociągnęła go za rękę i podeszła do bramy.
Uchylając ją nie patrzyła na to, jak otwiera się do środka i równocześnie druga brama, w mugolskim świecie pozostaje zamknięta. Postąpiła na oślep przed siebie i kiedy Severus dał krok za nią, zobaczyła, jak na jego twarzy pojawia się wyraz zaskoczenia i ... zachwytu? Spojrzała na jego błyszczące oczy, przesunęła wzrokiem po brwiach, nosie i ustach i uznała, że był piękny.
Tak jak poprzednim razem, znikł olbrzymi betonowy cokół, który sprawiał, że sekundę wcześniej czuli się, jak w maciupkim ogródku ogrodzonym z każdej strony betonem. Zamiast tego pojawiła się przed nimi olbrzymia przestrzeń. Olbrzymi zwodzony most nad pustą fosą ze zboczami porośniętymi krzakami i małymi drzewami, duże Porte Saint Antoine, olbrzymia twierdza, już samym swoim wyglądem wyrażająca potęgę i majestat... Ponad basztami rozpościerało się bezkresne błękitne niebo.
Severus patrzył kilka sekund na to wszystko w niemym podziwie, a potem odwrócił się do Hermiony.
– Przyznasz, że robi wrażenie – przestała się w niego wpatrywać jak urzeczona i uśmiechnęła się.
Skinął powoli głową.
– O wiele większe niż ten mugolski pociąg, który na nas najechał – przyznał.
Przeszli przez przejście na drugą stronę i weszli na dziedziniec. W przeciwieństwie do poprzedniego razu, nie kręcił się tam tłum ludzi. Przed dużymi drzwiami, nad którymi widniał napis „Ministère de Magie" stał tylko jeden człowiek, który na ich widok szeroko się uśmiechnął, pomachał im ręką i ruszył w ich kierunku.
Po ucałowaniu Hermiony i uściśnięciu ręki Severusowi Jean Jacques rozejrzał się dookoła.
– Mam ochotę zaproponować wam pójście do jakiejś kawiarni, żeby porozmawiać. Przy tej pogodzie nie chce mi się siedzieć w zamknięciu.
Wybrali się więc do jednej z kawiarni nad Sekwaną, usiedli pod parasolami, panowie zamówili kawę, zaś Hermiona zamówiła olbrzymie lody z owocami i odrobiną Creme de Casis.
– No więc co się tam u was dzieje? – spytał Jean Jacques, sypiąc sobie cukier na warstwę bitej śmietany oprószonej czekoladą.
– Zamykamy granice – odparł krótko Severus, mieszając swoją.
Jean Jacques zamarł i twarz natychmiast mu się wydłużyła.
– Merde.
– Dokładnie – potwierdziła Hermiona, zarówno słowa Severusa, jak i celny komentarz Francuza. – Ale to jeszcze nie wszystko.
Żeby mu opowiedzieć dokładnie skąd wziął się cały pomysł, musieli wpierw zrelacjonować bitwę w Klinice, czasowe zawieszenie przymusowych aborcji dzieci półkrwi i mugolskiego pochodzenia, obowiązek dostania zgody na posiadanie drugiego dziecka i skomplikowany proces jego uzyskiwania i obawy Norrisa, że kobiety mogą uciekać za granicę, żeby tam donosić ciążę i urodzić.
– W pierwszej kolejności będą uciekać do Francji, Belgii i Holandii – powiedział Severus. – Norris zdecydował więc, że od września koniec z wyjazdami bez zgody Ministerstwa. Zaś w razie stwierdzenia nielegalnego wyjazdu przewidział karę zesłania na krótki pobyt do Azkabanu.
Jean Jacques odstawił filiżankę z kawą.
– Z tego, co mówiłeś, te typy, które pilnują więzienia... Dementorzy... od nich można zwariować już po kilku dniach. Zsyłać tam ludzi tylko dlatego, że chcieli wyjechać?! Merlinie...
– I tu dochodzimy do sedna sprawy – odezwała się Hermiona. – To dotyczy w równym stopniu kobiet i mężczyzn, obojętnie jakiego pochodzenia. Kilka dni temu jakieś mieszane małżeństwo... ona jest Francuzką, napisali do Proroka coś na kształt protestu mówiąc, że podróżują bezustannie i nie wyobrażają sobie, że jakiś urzędnik może im nie wydać pozwolenia.
– Poczekaj. Pozwolenie jest jednorazowe czy wielorazowe?
– Oczywiście, że jednorazowe. Za każdym razem musisz się starać o nowe. Ministerstwo nie musi podawać powodów, dla których odmawia zgody.
– Wiesz coś więcej o tym małżeństwie?
Hermiona sięgnęła po notatki, które miała w tylnej kieszeni spodni i Severus na wszelki wypadek odwrócił głowę.
– Mireille Chabot lat 23, status czystej krwi i Jason Hawk, mugol, lat 25. Pobrali się we wrześniu zeszłego roku i mają córkę w wieku dwóch lat. Mieszkają na stałe w Anglii, w okolicach Manchester. Bardzo często podróżują do Francji. Jej rodzina mieszka w Moissac, gdzieś na południu. Jej starsza młodsza siostra kończy za rok Beauxbatons – przeczytała.
– Ona jest czystej krwi czarownicą, więc nie podadzą jej permanentnego eliksiru antykoncepcyjnego, ponieważ zgodnie z ustawą mają prawo się rozwieść i ona może wyjść powtórnie za mąż za jakiegoś czarodzieja czystej krwi – włączył się Severus. – W takim razie jej drugie dziecko byłoby czystej krwi, a przeciw takim nic nie mają. Ale takie małżeństwo z pewnością nie dostanie zezwolenia na posiadanie drugiego dziecka. I w niedalekiej przyszłości w przypadku stwierdzonej ciąży ona będzie musiała ją usunąć.
Jean Jacques pobladł lekko.
– Tylko dlatego, że jakiemuś idiocie nie podoba się jego pochodzenie?! – zakrył oczy dłonią i pokręcił rozpaczliwie głową.
– Dokładnie. I możesz się domyślać, że z całą pewnością nie otrzymają zgody na wyjazd z kraju. To by pociągało ryzyko, o którym mówił Norris, że ona zajdzie w ciąże tu, we Francji. I tu zdecyduje się urodzić.
– Merde.
Jean Jacques miał wielką ochotę wyrazić się jeszcze dosłownie, ale z uwagi na Hermionę opanował się.
– Dobrze, moi drodzy. Wchodzimy w to. Jutro rozmawiam z Ministrem i dobieramy się im do dupy. Przepraszam – zmitygował się, ale Hermiona tylko się uśmiechnęła.
– Co zamierzacie zrobić? – spytał Severus.
– Wystosujemy ostrą notę protestacyjną. Jestem pewien, że Minister zdecyduje, że to sprawa DPPC, choć trochę trąci to też Międzynarodową Współpracą Czarodziejów, więc ICW na pewno się w to wmiesza.
– Norris nie zmienił szefa, za Międzynarodową Współpracę Czarodziejów nadal odpowiada Frank Cunnington – powiedziała Hermiona w zamyśleniu.
– Co i tak nie ma żadnego znaczenia, bo ani Cunnington, ani Baker nie mogą odpowiedzieć sami, muszą iść z tym do Ministra, który już zrobi, co każe mu Norris – odpowiedział Severus.
– Czyli nasza nota nic nie da – podsumował Jean Jacques. – Więc z pewnością następnym krokiem będzie odwołanie się do waszego Wizengamotu. Zabraniając wjazdów i wyjazdów z kraju łamiecie podstawowe prawa czarodziejskie. My wypowiemy się w imieniu czarodziejów francuskiego pochodzenia, ale możecie być pewni, że za chwilę posypia się noty z innych krajów.
– To nie będzie takie proste – zastopował go Severus. – Oficjalnie są dwa powody do zamknięcia wszystkich kanałów aportacyjnych i wstrzymanie licencji na świstokliki międzynarodowe. Po pierwsze to, co dzieje się w mugolskim świecie, po drugie zamieszki u was. Ponoć nasz rząd jest bardzo zaniepokojony sytuacją.
Hermiona przygryzła dolną wargę. Na pierwszy, a nawet na drugi rzut oka powód był dość wiarygodny.
– Co się u was dokładnie dzieje? – Severus spojrzał poważnie na Francuza, a ten skrzywił się.
– Na początku roku w mugolskim świecie doszło do kilku ataków i było bardzo dużo zabitych i rannych. Zostały one przeprowadzone przez Państwo Islamskie, które mści się w ten sposób za interwencję zarówno kraju, jak i pojedynczych osób w ich politykę. Która nawiasem mówiąc polega na zabijaniu niewiernych. Czyli tych, którzy nie wierzą w to samo, co oni. Nie będę wam wyjaśniał szczegółów, bo ciągnie to się od ubiegłego stulecia.
Severus wykrzywił pogardliwie usta. Czy to kiedykolwiek się skończy? Zabijanie niewiernych, zabijanie mugoli, zabijanie „tych innych".
– W każdym razie krótko po tym, w lutym w czarodziejskim świecie pojawiły się głosy, żeby spróbować pomóc mugolom używając magii. I w ten sposób przeniosło się to do nas. Kiedy przyjechałaś – Jean Jacques popatrzył na Hermionę – mieliśmy serię napadów na czarodziejskie rodziny murzyńskie i żydowskie. Sądziliśmy, że to zamieszki rasistowskie, podobnie jak wśród mugoli, ale kiedy zaczęłaś opowiadać o spisku Norrisa, pomyślałem, że sięga on i do nas. Dlatego powiedziałem Ministrowi, że to pilna sprawa. Jakiś czas mieliśmy spokój, ale trzy tygodnie temu zabito jakąś rodzinę, która pochodzi z Izraela.
– Gdyby nie to, że widziałeś związek między moją sprawą i waszymi, nie porozmawiałbyś ze mną? – spytała cicho dziewczyna.
– Porozmawiałbym, ale nie sądzę, żebym prosił Ministra o znalezienie czasu dla ciebie – odparł szczerze. – Choć znając go, z pewnością kazałby komuś wam pomóc.
– Odnoszę wrażenie, że go lubisz – to nie było pytanie, ale raczej stwierdzenie faktu.
Jean Jacques skinął głową.
– Można powiedzieć, że uwielbiam. To bardzo honorowy i prawy człowiek, który, gdyby parę lat temu doszedł do władzy, przyłączyłby się bez wahania do waszej wojny z Voldemortem. Proponował ówczesnemu Ministrowi pomoc dla was, ale tamten bał się zareagować. Jak to sam powiedział przy was, „preferuje konkrety", co w praktyce oznacza, że nie toleruje czczej gadaniny. Wszystko, co do niego przychodzi, ma być kompletne, przejrzyste i przede wszystkim ważne. Ale dzięki temu podejmuje decyzje natychmiast i to są decyzje definitywne. Nie wiem, jak on to robi, ale wszyscy, których znam, po prostu chcą dla niego pracować. Nie musi krzyczeć, powtarzać czy prosić, ludzie po prostu robią to, czego od nich oczekuje choćby dla samej przyjemności pracy z nim. No i co jest ważne, dba o ludzi i im ufa – uśmiechnął się trochę zakłopotany.
– To się nazywa charyzma – podsumowała Hermiona.
Severus patrzył niewidzącym spojrzeniem na stół i próbował porównać francuskiego Ministra Magii do Albusa Dumbledora. Dumbledore był może i charyzmatyczny, ale nie ufał ludziom do końca i zdecydowanie nie dbał o nich. Uznawał teorię „większego dobra" i nie wahał się pogrywać ludźmi dla osiągnięcia swoich celów. Jak inaczej można było nazwać to, co zrobił z nim?
Głos Jean Jacquesa przywrócił go do rzeczywistości.
– Jeśli chodzi o blokowanie kanałów aportacyjnych i świstoklików, was to nie powinno dotyczyć. Chyba, że w jakiś sposób zaczęliby kontrolować drugi wymiar. Tak się zastanawiam... – zamilkł na chwilę i po chwili dodał niepewnie. – Nie pytajcie o co chodzi, ale wiem, że mamy u was naszego człowieka. Skontaktuję go z wami, więc nie zdziwcie się, że ktoś się do was zgłosi. Nazywa się Ricky i oficjalnie jest reprezentantem handlowym u mugoli. Więc zamknięcie granic go nie dotyczy, nadal będzie mógł podróżować między Francją i Anglią.
– Chcesz wprowadzić w to kogoś nowego? – zdziwiła się Hermiona.
– Nie wprowadzę go w całą sprawę. Po prostu będzie nam pomagał. Od dzisiaj nie będziemy się spotykać we Francji, ale w Anglii. W ten sposób jeśli wezmą się ostro za pilnowanie aportacji i świstoklików, czy choćby mioteł, nawet jeśli przez przypadek zawadzą o drugi wymiar, nic nie znajdą. Będzie naszym łącznikiem.
Hermiona znów przygryzła usta.
– Sądzisz, że zaczną już teraz?
– Mogą zacząć monitorować kanały choćby dla wprawy, czy żeby sprawdzić ile czasu i osób im będzie potrzeba od września. Lepiej nie ryzykujmy.
Severus zgadzał się z nim w zupełności.
– Dowiedzieliście się, czy macie jakieś remportery? – zagadnął Francuz.
– Pan Patil powiedział mi, że będzie próbował się dowiedzieć. Póki co, nie kontaktował się ze mną – zaprzeczyła Hermiona.
Jean Jacques skorzystał z okazji i dopytał Severusa o parę szczegółów dotyczących Azkabanu. Ich plan wydobycia stamtąd kobiet powoli się krystalizował, ale nie mieli jeszcze nic konkretnego.
– Prześlijcie mi listę miejsc, w których możemy się widywać – poprosił Jean Jacques na koniec, wstając od stolika. – Przekażę ją naszym ludziom. I 'Ermione, zastanów się poważnie nad tym, jak ukryć twoich rodziców. Jeśli nic nie znajdziesz, daj nam znać, to coś przyszykujemy.
Dziewczyna potaknęła i już chciała coś powiedzieć, kiedy włączył się Severus.
– Jean Jacques, przygotujcie też jakieś miejsce dla niej – wskazał ją palcem. – Nasi przyjaciele powiedzieli kiedyś, że ma zostać żywa aż do końca. Nie wiemy, co oni nazywają końcem, ale przypuszczam, że powoli się do niego zbliżamy.
– Co?! – zawołał Francuz, patrząc ze zgrozą to na nią, to na Severusa.
– Nie pamiętam już, czy ci o tym mówiłam – powiedziała niechętnie Hermiona. – Ale nie wiem, czy to można nazwać...
– Zajmij się tym – poprosił Severus, nie dając jej skończyć.
Stracił już jedną kobietę, która kochał. Nie zamierzał stracić drugiej.
Jean Jacques poklepał go lekko po plecach.
– Od jutra się tym zajmę, możesz być pewien!
Ku zdumieniu Hermiony Severus nie odtrącił jego ręki, ale spojrzał na niego z wdzięcznością.
Pożegnali się ciepło, Jean Jacques ucałował Hermionę i ściskając rękę Severusa szepnął cicho „Pilnuj jej". Po kilku krokach odwrócił się do nich i pomachał im ręką. Miał wielką nadzieję zobaczyć ich jeszcze raz żywych.
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Pan Śmierci
30.03.2023 15:05
Sam Quest, czyli jest tam wszystko to o czym mówiłam w moim komentarzu.. ale trafiłam! czekam na smaczki!

Cukinia rządzi!
30.03.2023 14:30
O Hispanioli (Haiti i Dominikana) w XXI wieku, skupiając się głównie na kryzysie migracyjnym i nieefektywności pomocy humanitarnej w haiti

Praktykant w Św Mungu
30.03.2023 14:27
monciakund, a na jaki temat piszesz pracę?

Cukinia rządzi!
30.03.2023 13:35
To ja miałam jeszcze w planach pisanie licencjatu, ale potrzebuję książki z biblioteki za bardzo nie chce mi się jechać. Więc zrobię to jutro xD

Praktykant w Św Mungu
30.03.2023 13:28
Ja dałam radę się tylko dowlec do pracy... i w sumie nawet nic bardzo produktywnego nie zrobiłaam

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Alette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57119 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47339 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 44861 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 43981 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 42779 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38509 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36755 punktów.

10) Prefix użytkownikalosiek13

Avatar

Posiada 34144 punktów.

Losowe zdjęcie
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2023 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 1.72