"Drżący blask oświetlił wysoką postać w ciemnej pelerynie, sięgającą prawie do sufitu. Twarz była całkowicie ukryta pod kapturem. A to, co zobaczył Harry, spowodowało, że żołądek podskoczył mu do gardła. Spod peleryny wystawała ręka... błyszcząca, szarawa, oślizgła i pokryta liszajami, jak ręka topielca, którego ciało długo przebywało w wodzie... (...) A potem to coś, co ukrywało się pod kapturem, wzięło długi, świszczący oddech, jakby chciało wciągną w siebie nie tylko powietrze, ale i wszystko, co było w przedziale."
Dementor (ang. dementors) to stworzenie, które nie ma duszy. Wykorzystywany jest przez Ministerstwo Magii do pilnowania Azkabanu. Przypominają postać okrytą czarną peleryną, sunącą kilka cali nad ziemią. Rozmnażają się niczym grzyby - w ciemnych, wilgotnych miejscach, wytwarzając dookoła siebie gęstą, zimną mgłę. Żywią się ludzkimi wspomnieniami pozostawiając tylko te, przyczyniające się do cierpienia i bólu. Potrafią również wyssać duszę. Nazywa się to "pocałunkiem", po którym człowiek jest w stanie wegetatywnym. Nawet mugole wyczuwają ich obecność, mimo że ich nie widzą. Wystarczy zbliżyć się do Dementora, a ginie nasze dobre samopoczucie, giną wszystkie szczęśliwe wspomnienia.
"Dementorzy to jedne z najbardziej obrzydliwych stworzeń, jakie żyją na ziemi. Lubują się w najciemniejszych, najbardziej plugawych miejscach, rozkoszują rozkładem i rozpaczą, wysysają spokój, nadzieję i szczęście z powietrza wokół siebie. Nawet mugole wyczuwają ich obecność, chociaż ich nie widzą. Wystarczy zbliżyć się do dementora, a ginie nasze dobre samopoczucie, giną wszelkie szczęśliwe wspomnienia.Dementor to pasożyt, który gdyby tylko mógł, wyssałby z ciebie wszystko, co dobre, pozostawiając coś, co byłoby podobne do niego. Pozostawiłby w tobie jedynie najgorsze wspomnienia z całego życia. A twoje najgorsze wspomnienia, Harry, wystarczą, żeby spaść z miotły. Każdemu by się to przydarzyło, gdyby miał takie przeżycia. Nie musisz się niczego wstydzić. "
Urząd Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami wprowadził klasyfikację wszystkich magicznych zwierząt, tak by można było poznać jakie stwarzają zagrożenie. Dementorzy zyskali wagę pięciu X, co oznacza, że stworzenie jest znanym mordercą czarodziei i nie nadaje się do tresury ani udomowienia.
Zwierzę takie, może odstraszyć jedynie Patronusem, będącym projekcją szczęścia. Zaklęcie Patronusa można wyczarować tylko wtedy jeśli czarodziej skupi się całą siłą woli na jednym szczęśliwym wspomnieniu. Zaklęcie brzmi: Expecto Patronum. Na poprawę samopoczucia po spotkaniu z dementorem skuteczna jest czekolada.
"Czuł, że go obserwują, słyszał ich chrapliwe oddechy, świszczące wokół jak upiorny wiatr. Najbliżej stojący dementor chyba obrał go za cel: uniósł gnijące ręce i odrzucił kaptur. Tam, gdzie powinny być oczy, była tylko cienka, szara, sparszywiała błona, zarastająca puste oczodoły. Były jednak usta... bezkształtna dziura wciągająca powietrze z chrapliwym świstem. (...) Lecz nagle wokół szyi Harry'ego zacisnęła się para silnych, wilgotnych i zimnych rąk. Ciągnęły jego głowę do góry... czuł lodowaty oddech... A więc najpierw chcą pozbyć się jego... Cuchnący oddech... jęk matki w uszach... Umrze, słysząc ten krzyk..."

O dementorach dowiadujemy się podczas trzeciej części, kiedy to w Ekspresie do Hogwartu Harry zostaje przez nie zaatakowany. Pojawiają się one także podczas meczu Quidditcha, podczas którego chłopiec traci przytomność. Harry goniąc Syriusza Blacka napotyka się na nich nad jeziorem.
Kolejny raz mamy z nimi styczność przed rozpoczęciem piątej klasy. Nielegalnie wysłane przez Dolores Umbridge zaatakowały Dudley'a i Harry'ego niedaleko Privet Drive.
W ostatnim tomie stworzenia te przeszły na stronę Czarnego Pana. Służyły wówczas do karanie czarodziejów urodzonych w mugolskich rodzinach, tak znienawidzonych przez Sami-Wiecie-Kogo. Podczas II Bitwy o Hogwart walczyły w szeregach Lorda Voldemorta.
Cytaty: "Harry Potter i Więzień Azkabanu".
Bardzo fajnie czytało mi się ten artykuł ponieważ był zwięzły i nie przynudzał. Nie brakło informacji o dementorach i dowiedziałam się wszystko co chciałam wiedzieć. Cytaty dodane przez autora dodały mi również pełny obraz wyglądu dementorów i ich zachowań
Zdjęcia są super, szczególnie to ostatnie choć trochę straszne